po godzinach
Po „Baszę smaku” pewnie nigdy bym nie sięgnęła, gdyby nie pewien zbieg okoliczności. Przegapiłabym wtedy szansę na poznanie cudownej opowieści, do której pewnie jeszcze niejednokrotnie powrócę.
Miałam nadzieję, że po okołotargowych szaleństwach wydawnictw czerwiec będzie nieco spokojniejszy. Otóż takiego wała. Po raz kolejny wypatrzyłam jakiś milion pozycji, które chciałabym przeczytać.
Nie miałam nawet nadziei, że w maju znajdę tylko kilka interesujących tytułów. Dlatego dziś rekordowo długa lista premier książkowych, na które czekam z niecierpliwością.
O tym, by znać co najmniej kilka języków, marzyłam odkąd pamiętam. Jednak nie od zawsze ciągnęło mnie do ich nauki. Obojętność, nienawiść czy miłość? Jak jest teraz?