Po „Majówce z książką” obiecałam sobie, że przed wzięciem udziału w kolejnym maratonie czytelniczym dobrze się zastanowię. A potem zobaczyłam Kluchaton. Nazwa tak bardzo mnie kupiła, że nie potrafiłam się mu oprzeć.

po godzinach
Po „Majówce z książką” obiecałam sobie, że przed wzięciem udziału w kolejnym maratonie czytelniczym dobrze się zastanowię. A potem zobaczyłam Kluchaton. Nazwa tak bardzo mnie kupiła, że nie potrafiłam się mu oprzeć.
Tess Gerritsen poznałam przypadkiem, ale od pierwszej powieści wiedziałam, że będzie to jedna z moich ulubionych autorek. I tak ją sobie dawkuję po kawałku.
Sezon urlopowy w pełni, ale wydawnictwa nie próżnują. Mój stos książek do przeczytania zmalał w lipcu nieznacznie, a tu już kolejne premiery, których doczekać się nie mogę.
Nie mogąc zasnąć, sięgnęłam po lekką lekturę. Przeczytaną książkę odłożyłam już dawno, ale wciąż serducho mi wali i łzy cisną się do oczu, bo oberwałam tą „lekkością” jak obuchem w głowę.
Po „Niebiańską plażę” sięgnęłam już po raz trzeci. Co kilka lat wracam odpocząć na cudownej plaży, starając się choć na chwilę zapomnieć, czym kończą się próby stworzenia sobie raju na ziemi.
Uwielbiam powieści pełne absurdalnego humoru, zakręcone tak, że czasem nie ma możliwości, by to wszystko rozplątać. I „Przygoda fryzjera damskiego” taka właśnie miała być.
Od 2003 roku The Tolkien Society organizuje 25 marca Dzień Czytania Tolkiena. Stało się to jednym z powodów, dla którego sięgnęłam ponownie po „Hobbita…”.
O „Czekoladzie” wiedziałam tylko tyle, że w ekranizacji grał Johnny Depp. Zimowy wieczór z kubkiem gorącej czekolady stał się idealnym pretekstem do nadrobienia zaległości.
Moim najstarszym wspomnieniem związanym z Szymonem Majewskim jest jego słynne urządzenie do zdejmowania spodni. Od tamtej pory miał swoje lepsze i gorsze czasy, jednak wciąż pozostaje jedną z ciekawszych postaci polskiej sceny satyrycznej.
Rodzice rodzeństwa Tavistock, agenci brytyjskiego wywiadu, giną w bliżej nieokreślonych okolicznościach. Po dwudziestu latach Beryl dowiaduje się, że w rzeczywistości jej ojciec zamordował matkę, a następnie popełnił samobójstwo.
Można powiedzieć, że Leena Lehtolainen pisze od zawsze – pierwsza jej książka została wydana, gdy autorka miała zaledwie 12 lat. „Na złym tropie” jest już siódmym tomem cyklu powieści kryminalnych o policjantce Marii Kallio.
„Proces” Kafki to jedna z tych książek, które powinnam była przeczytać w szkole średniej, ale mi się nie udało. Teraz jednak wiem, że byłam zdecydowanie zbyt młoda, by docenić wartość tej lektury.