Wyobraź sobie, że budzisz się w nieznanym miejscu. Rozglądasz się, ale niczego nie poznajesz. Próbujesz przypomnieć sobie swoje imię, ale nic z tego. Panicznie przekopujesz myśli, ale w głowie masz tylko pustkę.

po godzinach
Wyobraź sobie, że budzisz się w nieznanym miejscu. Rozglądasz się, ale niczego nie poznajesz. Próbujesz przypomnieć sobie swoje imię, ale nic z tego. Panicznie przekopujesz myśli, ale w głowie masz tylko pustkę.
Nie mogąc zasnąć, sięgnęłam po lekką lekturę. Przeczytaną książkę odłożyłam już dawno, ale wciąż serducho mi wali i łzy cisną się do oczu, bo oberwałam tą „lekkością” jak obuchem w głowę.
Po „Niebiańską plażę” sięgnęłam już po raz trzeci. Co kilka lat wracam odpocząć na cudownej plaży, starając się choć na chwilę zapomnieć, czym kończą się próby stworzenia sobie raju na ziemi.