Po „Majówce z książką” obiecałam sobie, że przed wzięciem udziału w kolejnym maratonie czytelniczym dobrze się zastanowię. A potem zobaczyłam Kluchaton i moje postanowienie poszło się bujać. Nazwa tak bardzo mnie kupiła, że nie potrafiłam się mu oprzeć.
Kluchaton organizują Remi i Maria.
Czas trwania: 14-20 sierpnia 2017.
Cel ogólny: przeczytać 1200 stron.
Co mi się bardzo spodobało w tym wyzwaniu to to, że wyzwań jest aż 15, z których mamy wybrać co najmniej 5. Dzięki temu możemy pominąć te kategorie, które nam kompletnie nie leżą.
Lista dodatkowych wyzwań
- Alex Fierro – książka z zieloną lub różową okładką
- Inej Ghafa – książka, której przeczytanie jest dla ciebie wyzwaniem
- Syriusz Black – książka, która jest źle oceniana
- Richard Gansey – książka z motywem władcy
- Thalia Grace – książka autora, do którego pałasz nieśmiertelną miłością
- Dorian Gray – książka napisana pięknym językiem lub klasyk
- Vin – książka z silną kobiecą postacią
- Willem – przeczytaj książkę wspólnie z przyjacielem/znajomym
- Raoden – książka, którą polecili ci znajomi
- William Herondale – książka z piękną, lecz tragiczną historią
- Jem Carstairs – książka z motywem muzycznym
- Neferet – książka z bohaterem tak złym, jak sama ciemność
- Luna Lovegood – książka dziwna, ekscentryczna
- Gabriel Boutin – książka z bohaterem lgbtqia+
- Celaena Sardothien – książka z dużą ilością akcji
Mój kluchatonowy TBR
„Człowiek, który pokochał Yngvego” Tore Renberg
liczba stron: 340
wyzwania: Jem Carstairs, Gabriel Boutin
„Życie (nie) całkiem spokojne” Joanna Chmielewska
liczba stron: 346
wyzwania: Alex Fierro, Thalia Grace, Vin, Celaena Sardothien
„Pride and Prejudice” Jane Austin
liczba stron: 674
wyzwania: Dorian Gray, Inej Ghafa
Razem stron: 1360
Liczba uwzględnionych wyzwań: 8
Wydawałoby się, że 3 książki to nie jest zbyt ambitny plan. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że „Dumę i uprzedzenie” zamierzam czytać w oryginale, a w tak zwanym międzyczasie pracuję na pełen etat, to mój plan i tak wygląda ledwie wykonalnie.
Teoretycznie mogłabym w ramach maratonu doczytać rozpoczęte książki, bo przynajmniej część z nich pasuje do wymienionych powyżej wyzwań. Jednak uznałam, że te już zaczęte pozycje potraktuję jako plan B, gdyby nie szło mi z tymi z TBRu.
Bardzo, bardzo czekam na Twoją opinie o „Dumie i uprzedzeniu” w tej oryginalnej wersji. A czytałaś to wcześniej po polsku, czy to będzie Twój pierwszy skok?
No właśnie wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy nie czytałam „Dumy i uprzedzenia”. Powiem szczerze, że (o dziwo) uchowałam się też przed większymi spoilerami.